Maksymalizacja wzrostu korzeni w uprawie ziemnej
System korzeniowy i jego wpływ na rozwój rośliny jest często lekceważony przez growerów. Jest to duży błąd, iż zdrowe korzenie są podstawą, której nie da się lekceważyć. Korzeń jest tą częścią konopi, która odpowiada za transport wody i soli mineralnych do liści oraz magazynowanie produktów fotosyntezy powstających w liściach. Im nasza roślina będzie posiadała bardziej rozbudowany system korzeniowy tym większe i zdrowsze kwiaty będzie wstanie wytworzyć. W poniższym artykule chciałbym przedstawić informacje na temat warunków, jakie trzeba zapewnić korzeniom do ich prawidłowego wzrostu,jak i różnego rodzaju techniki maksymalizujące ich rozwój.
1.Warunki optymalne dla rozwoju korzeni
Doniczka jest bardzo istotnym elementem, gdyż fizycznie ogranicza przestrzeń, w której może rozwijać się bryła korzeniowa. Nie będę pisał o rozmiarze doniczki, gdyż tak naprawdę nie ma ani minimum ani maximum, jeśli chodzi o jej objętości - to jaką wybierzemy powinno być dostosowane do naszego boxu, rodzaju rośliny jak i czasu jaki planujemy dać roślinie na jej rozwój. Warto natomiast zwrócić uwagę na kształt doniczki oraz dostosowanie wielkości do wieku rośliny. Tak samo nasiona jak i młode klony powinniśmy w pierwszej kolejności sądzić w mniejszej doniczce. Jest to swojego rodzaju paradoksem biorąc pod uwagę że piszę o maksymalizacji wzrostu korzeni, ale w tym szaleństwie jest metoda: W dużym pojemniku roślina skupia energie na rozwój bryły korzeniowej - hamuje to rozwój liści, w naturalnym środowisku ma to sens, gdyż zwiększa roślinie dostęp do wody i soli mineralnej - czegoś czego u nas nigdy nie powinno jej zabraknąć, a nawet często dostaje za dużo. Przy małej masie liściowej wzrost korzeni jest powolny, bo ilości dostarczanych produktów budulcowych z fotosyntezy jest mała i w większości konsumowana przez korzenie, wiec i rozwój nowych liści jest spowolniony. Odwrotnie ma się sytuacja w małej doniczce, roślina jak tylko zagospodaruje glebę hamuje rozwój korzeni i przeznacza energię na wzrost i rozwój liści i rozkraczanie się. Wiec w momencie, gdy przesadzimy roślinę do docelowej doniczki i ponownie roślina zacznie rozbudowywać swój system korzeniowy, będzie miała znacznie więcej energii na dostarczanie z już dobrze rozbudowanego ulistnienia. Czytając to zapewne zacząłeś się zastanawiać, czy korzyści płynące z takiego podejścia przewyższa straty wynikające ze stresu związanego z przesadzaniem i uszkodzeń jakich doznają korzenie? Na szczęście jest metoda na uniknięcie tego tak, aby i wilk był syty i owca cala. Doskonałe rozwiązanie tego problemu dostarcza nam doniczka torfowa, w której wysadzamy nasilono/klon po czym " zakopujemy " ją w docelowej doniczce. Taka torfowa doniczka pod wpływem wody zacznie mięknąć i rozrzedzać swa konsystencje umożliwiając korzenią jej przerośnięcie nie powodując ani stresu ani uszkodzeń korzenia powstających przy korzystaniu na przykład z plastikowych pojemników. Jeśli chodzi o kształt doniczki to też istnieje różnica w optymalnym kształcie dla młodych roślin i dla doniczek będących ostateczną. Doniczka dla „maluszków” powinna mieć kształt przypominający literę V, tego typu doniczka stymuluje wzrost głównego korzenia w dół jednocześnie nie blokując rozgałęziania się na boki korzeni przybyszowych, co po przesadzeniu zapewni roślinie dobrą strukturę korzenia do dalszego przerastania doniczki. Kształt doniczki docelowej powinien w dużym stopniu zależeć od naszego miejsca w boxie i tego jak chcemy je rozdysponować, jeśli chodzi o wykorzystanie powierzchni najoptymalniejszej wydaje się zastosowanie doniczek kwadratowych jednak, gdy nie zależy nam na optymalizacji przestrzeni, okrągłe sprawdzają się równie dobrze. Polecam unikać doniczek o wąskim dnie, gdyż tego typu doniczka, aby zapewnić dorosłej roślinie zdrowy rozwój musi być stosunkowo wysoka, jak i doniczek bardzo płytkich, gdyż takie donice mają wykorzystują znaczną powierzchnię i mają tendencję do przesychania, osobiście uważam donice kwadratowe za optymalne, jednak nie ma co popadać w przesadę i trzeba podejść do tego zdroworozsądkowo. Istotnym elementem, na który trzeba zwrócić uwagę jest materiał, z jakiego wykonana jest donica. Bardzo istotne dla korzenia jest zapewnienie mu dobrej cyrkulacji powietrza, dlatego optymalne są wszelkiego rodzaju donice z materiałów perforowanych / przepuszczających powietrze, natomiast gdy sadzimy w plastiku czy innym nieprzepuszczającym materiale powinniśmy wykonać sztuczne otwory nie tylko w dnie - zapewniające odpływ nadmiaru wody, ale również po bokach - tak aby zwiększyć możliwie do maximum dostęp powietrza do gleby. A wiec mamy juz doniczkę, teraz musimy ją czymś wypełnić i nie musze wam pewnie pisać ze ziemia z podwórka się nie nadaje, nie będę też pisał o jej chemiczności, gdyż możecie o tym przeczytać gdzie indziej, a dla wzrostu korzenia jest to sprawa drugorzędna, o ile spełniamy potrzebne roślinie parametry, natomiast zaznaczę jedną istotną zależność, a mianowicie konopie a szczególnie ich korzenie lubią glebę wysoce przepuszczalną, a im bardziej gleba jest przepuszczalna tym częściej musimy ją podlewać. Dla korzenia zdecydowanie zdrowsze jest nie przesuszenie go w trochę mniej przepuszczalnej glebie, wiec dobór mieszanki powinien się raczej opierać na naszych możliwościach, co do częstotliwości podlewania w pierwszej kolejności, a dopiero potem dążyć do osiągnięcia maksymalnej przepuszczalności mieszanki. Gdy juz mamy doniczkę, ziemie i rosnąca w niej roślinkę i wszystko przygotowaliśmy jak należy pozostaje nam ostatni krok na drodze do Edenu czyli stymulacja chemiczna. Jej celem jest dostarczenie optymalnych ilości mikro- i makroelementów oraz różnego rodzaju związków organicznych w tym hormonów. Jest to jednak bardzo szerokie zagadnienie, które wymyka się opisaniu w kilku słowach, dlatego też nie będę się w nie zagłębiał w tej części artykułu, a za to w następnej jego części poświeconej konkretnym preparatom różnego rodzaju możliwości wpływania na wzrost korzenia. Chciałbym jednak tutaj zaznaczyć jedną rzecz, pamiętaj że roślina jest organizmem żywym i jej możliwości są ograniczone tak i z przyczyn zewnętrznych jak np ilość światła dostępnego dla rośliny, jak i z przyczyn wewnętrznych, jak np powierzchnia asymilacyjna rośliny czy jej genom. Trzeba uważać ze wszystkim, co podajemy roślinie, aby nie przedobrzyć i jej niepotrzebnie nie przeciążać, jeśli podajemy preparat na korzenie to dajmy sobie spokój np z przyśpieszaczem kwitnienia, bo roślina i tak nie zrobi więcej niż może, a tego typu preparaty maja na celu przeniesienie równowagi procesów wzrostowych z jednego elementu rośliny na inny i to ciągle ona musi wykonać całą prace potrzebną do rozwoju.
Stymulacja chemiczna:
Nawozy:
W nawozach najistotniejszym składnikiem stymulującym wzrost korzeni jest fosfor,
przykładem specjalistycznego nawozu stymulującego wzrost korzeni jest: Peters Professional Plant Starter o składzie NPK:10+52+10
Skład ten, według producenta przyśpiesza wzrost korzenia podczas ukorzeniania nawet 3 krotnie.
Hormony:
Auksyny są hormonami roślinnymi które w małym stężeniu stymulują elongację korzeni,
a w większym ją hamują, ale za to prowokują do wytwarzania korzeni przybyszowych.
W ogrodnictwie najczęściej stosuje się kwasy: indolilo-3-octowy (IAA),
indolilo-3-masłowy (IBA) oraz naftylo-1-octowy (NAA).
Najpopularniejsza metodą stosowania roztworów auksyn,
jest podlewanie roślin lub opryskiwanie bryły korzeniowej ich roztworem podczas
przesadzania stosując stężenie około 3000 PPM. Przy stosowaniu wszelkiego rodzaju hormonów
bardzo istotne jest dawkowanie, dlatego należy ściśle przestrzegać zaleceń podawanych
przez producenta preparatu, którego zamierzamy użyć, tak jak u człowieka,tak i u roślin
gospodarkę hormonalną jest bardzo łatwo rozregulować i przez, to zaszkodzić roślinie.
Witaminy:
Badania dowiodły, iż obecność witamin: B1, B2, B5, C, z czego szczegulnie istotne są B1 i C,
znacznie wpływa na szybkości wzrostu i jakości korzeni.
Ich wpływ jest dodatkowo wzmacniany gdy są podawane łącznie z auksynami.
Kwas salicylowy, rutyna, pirogalol i katechol w małych dawkach (1–10 mg/dm3)
jako dodatek do auksyn, również stymulują szybkość wzrostu korzeni.
Przykładowe preparaty złożone:
* FoliQ® AminoVigor
dzięki swojemu unikalnemu składowi, w tym zawartości auksyn i aminokwasów
– kwasu gamma-aminomasłowego,kwasu fitowego, inozytolu, choliny, kwasu nikotynowego,
biotyny, kwasu foliowego, tryptofanu, tyrozyny, ornityny,
metioniny – jest doskonałym stymulatorem wzrostu i rozwoju korzeni roślin,
kształtowania i wzrostu łagiewki pyłkowej oraz podnoszenia naturalnej obrony roślin przed chorobami.
FoliQ® AscoVigor
dzięki swojemu unikalnemu składowi i zawartości naturalnych hormonów wzrostu
– auksyn, giberelin, cytokinin, betanin, witamin – oraz kwasów organicznych,
wzbogaconych mikroskładnikami
– borem, manganem, cynkiem, żelazem i magnezem – szczególnie korzystnie wpływa na przebieg procesów
życiowych, wzrost oraz rozwój roślin.
Techniki eksperymentalne:
Pompki powietrzne:
Akwariowe pompki powietrzne: "brzęczyki" mogą być stosowane nie tylko do natleniania wody w zbiornikach do hydro,
ale tez w uprawach glebowych, wężyk należy wprowadzić na dno doniczki i obsypać go kamyczkami /żwirkiem/ kremazytem.
Dzięki temu - nawet przy przelaniu roślina powinna mieć zapewnione optymalne napowietrzenie gleby.
Warstwowanie gleby:
Korzenie rosną na zasadzie geotropizmu dodatniego ( w dół ) toteż w doniczce rosną do samego dna
i gdy je osiągną tam rozwijają główna masę korzeniową.
W celu optymalizacji wykorzystania przestrzeni w doniczce można stosować warstwowanie gleby
poprzez mieszczanie warstw ( na przykład z kremazytu ) utrudniających przerastanie.
Efektem tego zabiegu poza zwiększonym dostępem powietrza do korzeni
( wynikających z właściwości kremazytu) jest stworzenie roślinie pozoru dna,
zanim korzenie znajdą drogę przez labirynt kamyczków zdążą rozrosnąć się na boki,
przez co ostatecznie cała doniczka zostanie wypełniona bryłą korzeniową.