Jamajka kojarzy nam się głównie z konopiami, Bobem Marleyem,reggae i z turystyką,ale mało kto wie,że do 2015 roku w świetle prawa w tym kraju osoba przyłapana z niewielką ilością marihuany mogła być pozbawiona wolności nawet do 5 lat. Na szczęście uległo to zmianie, a osoby złapane z 2 uncjami (56 gramów) lub mniej muszą zapłacić teraz tylko niewielką grzywnę i nie grozi im aresztowanie ani wpis do rejestru karnego. To samo dotyczy uprawy 5 krzaków na gospodarstwo domowe.Od czasu legalizacji bardzo wzrosła lokalna konsumpcja tego zioła,ale posiadanie wyższych niż 2 uncje ilości oficjalnie dalej jest uważane za przestępstwo.
Rastafarianie mogą używać marihuany podczas ceremonii religijnych w miejscach kultu,ubiegać się o uprawę w celach religijnych, a obywatele mogą ubiegać się o sprzedaż medycznej marihuany zarówno turystom, jak i mieszkańcom. Co do turystów, mogą oni używać marihuany pod warunkiem, że wystąpią wcześniej o pozwolenie i będzie na użytek leczniczy oczywiście za dodatkową opłatą lub udowodnić, że ma receptę od lekarza.A nieoficjalnie konopie na Jamajce można kupić w wielu miejscach bez większego problemu- na ulicach można spotkać handlujących ludzi.Sprzedają wszystko – od owoców, przekąsek, aż po płyty CD, oraz oczywiście marihuanę.Ceny są różne,ale warto się targować.