Choć sytuacja, w której możemy we własnym domu palić marihuanę bez żadnych ograniczeń wydaje się być idealna, to w praktyce rzadko kiedy tak jest. Nasze plany może pokrzyżować ciekawski i nadgorliwy sąsiad, chcąca ograniczyć nasze spożycie żona lub konieczność zachowania dyskrecji z racji na przebywające w domu dzieci. Z naszego tekstu dowiecie się, jak uporać się z tymi problemami i w dyskretny sposób spożywać marihuanę we własnym domu.
Gdy kończy się kawalerskie życie i pojawiają się poważniejsze zobowiązania, na naszą konsumpcję marihuany często zaczynają wpływać czynniki zewnętrzne. Obiekcje względem zapachu dymu oraz samego faktu palenia marihuany może mieć nasza partnerka lub żona, dyskrecja może też być konieczna z racji na pojawienie się w domu dzieci. Częstym problem są też sąsiedzi, który zamiast zwrócić uwagę, że zapach dymu im przeszkadza, wolą zadzwonić na policję. Wszystko to sprawia, że niczym nieskrępowana konsumpcja musi dobiec końca. Jak odnaleźć się w nowych realiach? Jak kontynuować konsumpcję marihuany, jednocześnie zachowując maksimum dyskrecji? Poniżej przedstawiamy kilka praktycznych sposobów.
Palenie w nocy
Jednym z rozwiązań umożliwiających zachowanie dyskrecji jest ograniczenie się do palenia jedynie w godzinach nocnych, kiedy wszyscy, którym mogłoby to przeszkadzać dawno poszli już spać. Jest to rozwiązanie niewymagające żadnych nakładów finansowych, ma ono jednak kilka istotnych wad. Po pierwsze, regularnie chodząc późno spać będziesz ciągle niewyspany, zaś zamiast cieszyć się fazą najpewniej będziesz zmuszony po cichu wrócić do łóżka. Po drugie, rozwiązanie to bynajmniej nie gwarantuje 100% skuteczności – pewnego dnia żona może się obudzić i odkryć nasz nocny rytuał, a wówczas kłopoty gotowe. Analogicznie, obudzić możemy dzieci, przed którymi wolelibyśmy ukryć fakt palenia marihuany. Palenie w nocy nie jest więc rozwiązaniem idealnym.
Używanie filtra węglowego
Innym rozwiązaniem jest zakup osobistego filtra węglowego Smoke Buddy.smoke buddy filtr węglowy pochłaniajacy dym vapefully cannabisnewsIstota jego działania jest bardzo prosta – trzymamy Smoke Buddy w ręce, w jego wnętrzu jest zamontowany filtr węglowy pochłaniający zapachy. Z jednej strony wpuszczamy dym z płuc do filtra, z drugiej jego strony wylatuje pozbawione zapachu powietrze. Brzmi świetnie, prawda? Tak, jednak w przypadku palenia marihuany jest to rozwiązanie jedynie połowicznie skuteczne, ponieważ dym nie wydobywa się jedynie z naszych ust.
Oprócz nich, źródłem dymu (a więc i zapachu) jest także żar jointa czy bonga, który będzie w stanie skutecznie pokrzyżować nasze plany dotyczące zachowania dyskrecji. Choć więc zapachu będzie mniej, to nadal będziemy mieli do czynienia z dymem unoszącym się w pomieszczeniu i przenikającym pod drzwiami do innych pomieszczeń.
Vaporizer przenośny
Kolejny sposób, znacznie skuteczniejszy od tych opisanych powyżej, to zamiana klasycznego palenia marihuany na jej waporyzację. Takie rozwiązanie nie tylko zapewni bez porównania większą dyskrecję, ale również pociąga za sobą szereg innych korzyści. „Vaporizer przenośny nie spala marihuany, a jedynie podgrzewa ją do temperatury odpowiednio wysokiej, aby odparować zawarte w niej kannabinoidy. W ogóle nie mamy więc do czynienia z dymem – zamiast niego zaciągamy się jedynie parą, której zapach jest bez porównania mniej intensywny. Dodatkowo, w odróżnieniu od dymu, para nie jest szkodliwa dla naszych płuc. Nie tylko zachowamy więc dyskrecję, ale i dobre zdrowie.” – tłumaczy Ryszard Fazowski, ekspert z zakresu waporyzacji zatrudniony w firmie VapeFully. mighty waporyzator cannabis news. Jak pozbyc sie zapachu marihuany?Brak dymu to nie tylko mniej zapachu – para nie unosi się w powietrzu i nie przenika pod drzwiami. Zapach jest więc wyczuwalny jedynie przez krótką chwilę i jedynie w pomieszczeniu, w którym waporyzowaliśmy. Jeśli zaś waporyzację połączymy z opisanym powyżej filtrem Smoke Buddy, wówczas będziemy w stanie całkowicie wyeliminować zapach. Zakup waporyzatora to jednak często dość znaczny wydatek – najlepsze waporyzatory, jak np. Mighty Vaporizer, potrafią kosztować ponad 1000 zł. „W dłuższej perspektywie ten zakup nie tylko się zwraca, ale i zaczyna procentować. Dzieje się tak za sprawą ogromnej wydajności waporyzacji, która umożliwia osiąganie lepszych efektów niż w przypadku palenia przy jednoczesnym znacznym ograniczeniu ilości spożywanego suszu.” – dodaje ekspert reprezentujący sklep z vaporizerami . Wychodzi więc na to, że waporyzacja nie tylko jest najlepszym sposobem na zachowanie dyskrecji, ale również zapewnia szereg innych korzyści.
Już wiesz jak zachować maksimum dyskrecji?
Istnieje wiele sposobów na dyskretne spożywanie marihuany w zaciszu własnego domu. Bez dwóch zdań, najlepszym spośród tych sposobów jest zmiana klasycznego palenia marihuany na jej waporyzację. W ten sposób nie tylko pozbędziemy się niechcianego zapachu, ale również zadbamy o swoje zdrowie, zaś w dłuższej perspektywie zaoszczędzimy sporo pieniędzy.