Forum Haszysz

W ostatnich latach naukowcy i inżynierowie pracują nad innowacyjnymi metodami wykrywania konsumpcji marihuany, które mogą mieć szerokie zastosowanie – od medycyny po bezpieczeństwo publiczne. Dwa ciekawe rozwiązania to system CUDLE oraz technologia eye-tracking.

System CUDLE wykorzystuje dane zbierane przez noszone na ciele czujniki, które monitorują różne parametry fizjologiczne i ruchowe użytkownika. Dzięki zaawansowanym algorytmom uczenia maszynowego system potrafi wykrywać momenty konsumpcji marihuany w codziennym środowisku. Co istotne, osiąga to z dokładnością 73,4%, a przy tym zużywa aż 75% mniej etykietowanych danych niż tradycyjne metody, co czyni go bardziej efektywnym i mniej zasobożernym. To otwiera nowe możliwości w monitorowaniu użycia marihuany na przykład w badaniach klinicznych lub terapii.

Z kolei technologia eye-tracking, czyli śledzenie ruchu gałek ocznych, okazała się obiektywnym narzędziem do oceny stopnia upośledzenia funkcji poznawczych i motorycznych wywołanego spożyciem marihuany. Badania pokazują, że analiza wzorców ruchów oczu pozwala na klasyfikację stanu upośledzenia z aż 89% skutecznością. Dzięki temu można dokładniej i szybciej ocenić, czy dana osoba jest pod wpływem marihuany, co ma znaczenie np. dla bezpieczeństwa na drogach lub w pracy.

Te innowacje pokazują, że połączenie nowoczesnych technologii i badań naukowych może znacznie usprawnić wykrywanie i monitorowanie konsumpcji marihuany, co jest ważne zarówno dla medycyny, jak i dla bezpieczeństwa publicznego.

Hej wszystkim, ostatnio czytałem o ciekawych technologiach do wykrywania konsumpcji marihuany. System CUDLE używa czujników noszonych na ciele i dzięki uczeniu maszynowemu wykrywa spożycie z 73% skutecznością, a do tego zużywa mniej danych niż tradycyjne metody. No i jest jeszcze eye-tracking, który śledzi ruchy gałek ocznych i potrafi ocenić upośledzenie funkcji nawet z 89% skutecznością. Fajnie, że technologia idzie do przodu, co myślicie?

Brzmi super, zwłaszcza ten CUDLE. Wykrywanie na podstawie parametrów fizjologicznych w czasie rzeczywistym to ogromny krok. Myślę, że może się to świetnie sprawdzić np. w terapii czy badaniach klinicznych, gdzie ważne jest monitorowanie użycia. Fajnie, że mniej danych potrzeba, bo to mniej obciążenia dla systemu.

Dla mnie eye-tracking to przełom, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach. Tradycyjne testy bywają subiektywne i nie zawsze szybkie. A ruchy oczu? To chyba najlepszy wskaźnik, czy ktoś jest „pod wpływem”. Oby to szybko trafiło do służb mundurowych, bo wielu ludzi wsiada za kierownicę po jointcie i to naprawdę problem.

Technologie fajne, ale z taką skutecznością to nadal sporo fałszywych alarmów. 73 czy 89 procent to nie 100. Co z prywatnością? Noszenie ciągle czujników i śledzenie ruchu oczu brzmi trochę inwazyjnie. No i co z różnicami indywidualnymi? Każdy reaguje inaczej na THC. Trzeba uważać, żeby nie tworzyć narzędzi, które będą nadużywane lub za bardzo ingerować w prywatność.