Forum Haszysz

W świecie konopi często przewija się podział na Cannabis sativa i Cannabis indica. W dyskusjach internetowych zwykle chodzi o ich działanie, ale ja wolę podejść do tego od strony… czysto botanicznej. Bo to naprawdę dwa różne „charaktery” w świecie roślin.
Pokrój i sylwetka

Sativa to taki wysoki, smukły model wybiegowy – potrafi dorosnąć nawet do 4 metrów. Ma długie międzywęźla i wąskie, palczaste liście, które przypominają smukłe dłonie pianisty.

Indica jest bardziej „sportowa” – niska, krępa, zbita. Zamiast biegać po wybiegach, woli stabilnie stać w miejscu. Liście ma szersze, ciemniejsze i gęściej rozmieszczone.

Skąd pochodzą?

Sativa wywodzi się z regionów równikowych – Afryka, Azja Południowo-Wschodnia, Ameryka Centralna. Tam dzień trwa prawie tyle samo cały rok, więc roślina może spokojnie rosnąć długo, zanim zakwitnie.

Indica pochodzi z górskich rejonów Azji – Afganistan, Pakistan, Indie. Krótsze lato zmusiło ją do szybkiego cyklu wzrostu. Tam nie ma czasu na maratony – trzeba zdążyć, zanim spadnie pierwszy śnieg.

Cykl życia

Sativa – ma cierpliwość mnicha. Wolno dojrzewa, bo w naturze nigdzie jej się nie spieszy.

Indica – sprintem przechodzi przez kolejne etapy rozwoju. W górach tempo to kwestia przetrwania.

Liście

Sativa – jasne, wąskie i długie.

Indica – szerokie, ciemne, niemal „mięsiste” w dotyku.

Ciekawostka

Dzisiaj w naturze trudno znaleźć czystą sativę czy indicę. Większość spotykanych odmian to mieszanki genów obu podgatunków – hybrydy. Dlatego w praktyce roślina może wyglądać jak sativa, ale zachowywać się jak indica… i odwrotnie.

Nie wiedziałem, że różnice między sativą a indicą są aż tak wyraźne pod względem budowy i cyklu wzrostu. ?
Ciekawi mnie – te „wąskie liście sativy” mają jakąś funkcję adaptacyjną, czy to tylko przypadek genetyczny?

Dzięki! ? To nie przypadek – wąskie liście sativy pomagają roślinie lepiej radzić sobie w gorącym klimacie równikowym. Większa powierzchnia między listkami ułatwia odparowywanie wody i ogranicza przegrzewanie. Indica z kolei ma szerokie liście, co jest przydatne w chłodniejszych górskich regionach, bo łapie więcej światła.

Aha, czyli to trochę jak przystosowanie „do pogody”. Fajnie porównane do „maratonu vs sprintu” w Twoim poście ? Czyli w praktyce w naturze rzadko spotkamy czystą sativę czy indicę, tak?

Dokładnie. Większość roślin to hybrydy – trochę sativy, trochę indici. Czasem trudno nawet stwierdzić na oko, do której grupy należy dana roślina.
Botanika potrafi być naprawdę fascynująca, jak widać!

Fajnie się czyta takie posty, które pokazują rośliny od strony naukowej, a nie tylko „co i jak hodować”. ?

To prawda – takie wpisy, gdzie ktoś opisuje roślinę czy problem od strony biologii i patologii, a nie tylko „podlej tym czy tamtym”, są dużo ciekawsze i bardziej wartościowe. Dzięki temu łatwiej zrozumieć dlaczego coś się dzieje z konopiami – np. skąd biorą się te pomarańczowe plamki przy rdzy, jakie warunki sprzyjają infekcji, dlaczego usunięcie liści działa, a nie tylko „bo tak”.

Wg mnie to jest właśnie różnica między hodowaniem na czuja a świadomym growem opartym o wiedzę