Forum Haszysz

Cześć wszystkim!
Chciałem poruszyć temat technik treningu roślin konopi, które pomagają maksymalnie wykorzystać przestrzeń i zwiększyć plon, jednocześnie dbając o zdrowie roślin. Metody takie jak LST, topping czy ScrOG stają się coraz popularniejsze w growroomach i ogrodach, bo pozwalają równomiernie rozłożyć gałęzie, poprawić dostęp światła do każdego pąka i uzyskać większą liczbę kwiatów.

Zastanawiam się, jakie są Wasze doświadczenia z tymi technikami. Która metoda działa najlepiej na autoflowery, a która na klasyczne fotoperiodowe odmiany? Podzielcie się swoimi trikami, problemami i sukcesami – chętnie poczytam praktyczne wskazówki od doświadczonych growerów!

Ja zacząłem od LST i powiem Wam – totalna zmiana w wyglądzie rośliny! ? Gałęzie są równomiernie rozłożone, światło dociera wszędzie, a pąki na dole wcale nie są słabe. Polecam każdemu, kto nie chce ryzykować stresu przy toppingach.

U mnie działa topping. Ucinam wierzchołek i roślina nagle ma dwa główne szczyty zamiast jednego. Efekt? Krzaczasta, pełna roślina i większy plon. Trzeba tylko uważać na autoflowery – one czasem nie reagują dobrze na taki stres.

ScrOG to mój numer jeden w małym growroomie. Siatka + delikatne prowadzenie gałęzi i każdy kwiat łapie idealnie światło. Plony wreszcie równomierne, a przestrzeń wykorzystana maksymalnie.

Dokładnie! Ale pamiętajcie – każda roślina jest inna. LST to zawsze bezpieczny start, a topping czy ScrOG wymagają trochę doświadczenia, żeby nie zestresować rośliny za bardzo.

U mnie najlepiej sprawdza się kombinacja: LST na początku, a później delikatny topping lub ScrOG. Roślina rośnie zdrowo, a plon jest naprawdę zadowalający. Ważny jest balans między treningiem a stresem – to klucz do sukcesu.