CBD w Polsce 2025 – moje spojrzenie na rynek i prawo
: 09 wrz 2025, 10:44
Cześć wszystkim,
od dłuższego czasu śledzę temat CBD w Polsce i w Europie, bo sam korzystam z olejków i suszu. Wiele osób pyta, jak to wygląda od strony prawnej, więc chciałem się podzielić swoimi obserwacjami.
Na ten moment w Polsce sprawa wygląda tak: CBD jest legalne, ale tylko pod warunkiem, że zawartość THC w produkcie nie przekracza 0,3%. To jest unijny standard, obowiązujący od kilku lat (wcześniej było 0,2%). W praktyce oznacza to, że spokojnie można kupić olejki, kapsułki czy susz – zarówno w sklepach internetowych, jak i stacjonarnych.
Problem zaczyna się przy żywności i suplementach diety. CBD jest w UE klasyfikowane jako novel food (nowa żywność), co oznacza, że każdy producent powinien mieć autoryzację Komisji Europejskiej, żeby sprzedawać swoje produkty do spożycia. W Polsce większość firm obchodzi to, wprowadzając olejki jako „produkty kolekcjonerskie”. Z jednej strony śmieszne, z drugiej trochę przykre, że zamiast jasnych zasad mamy takie kombinowanie.
Jak spojrzymy na sąsiadów:
Niemcy – rynek CBD kwitnie, można dostać praktycznie wszystko, łącznie z napojami czy żelkami. Prawo jest klarowniejsze, a konsumenci mają większe zaufanie do jakości.
Czechy – temat CBD jest traktowany dużo luźniej, susz kupisz nawet w automatach. Tam rynek rozwija się bardzo dynamicznie i nikt nie robi problemów zwykłemu użytkownikowi.
Polska – niby wszystko legalne, ale wciąż czuć taką „szarą strefę”. Konsument musi mieć oczy szeroko otwarte, sprawdzać certyfikaty, badać źródło produktu, żeby nie kupić czegoś z niepewną zawartością THC.
Moim zdaniem w Polsce przydałoby się jasne i przejrzyste uregulowanie rynku, tak żeby nikt nie musiał się zastanawiać, czy kupuje produkt „kolekcjonerski”, czy legalny suplement. To by pomogło zarówno konsumentom, jak i uczciwym firmom, które inwestują w jakość i badania.
Podsumowując – CBD w Polsce jest dostępne i legalne, ale trzeba podchodzić ostrożnie i wybierać sprawdzonych producentów. Ja kupuję olejki u jednego dostawcy z PL, bo mają certyfikaty z niezależnego laboratorium – i uważam, że to podstawa.
A jak to wygląda u Was? Kupujecie w Polsce, czy wolicie sprowadzać z zagranicy? Może ktoś z Was ma porównanie jakości/cen np. z Niemiec czy Czech?
Pozdrawiam!
od dłuższego czasu śledzę temat CBD w Polsce i w Europie, bo sam korzystam z olejków i suszu. Wiele osób pyta, jak to wygląda od strony prawnej, więc chciałem się podzielić swoimi obserwacjami.
Na ten moment w Polsce sprawa wygląda tak: CBD jest legalne, ale tylko pod warunkiem, że zawartość THC w produkcie nie przekracza 0,3%. To jest unijny standard, obowiązujący od kilku lat (wcześniej było 0,2%). W praktyce oznacza to, że spokojnie można kupić olejki, kapsułki czy susz – zarówno w sklepach internetowych, jak i stacjonarnych.
Problem zaczyna się przy żywności i suplementach diety. CBD jest w UE klasyfikowane jako novel food (nowa żywność), co oznacza, że każdy producent powinien mieć autoryzację Komisji Europejskiej, żeby sprzedawać swoje produkty do spożycia. W Polsce większość firm obchodzi to, wprowadzając olejki jako „produkty kolekcjonerskie”. Z jednej strony śmieszne, z drugiej trochę przykre, że zamiast jasnych zasad mamy takie kombinowanie.
Jak spojrzymy na sąsiadów:
Niemcy – rynek CBD kwitnie, można dostać praktycznie wszystko, łącznie z napojami czy żelkami. Prawo jest klarowniejsze, a konsumenci mają większe zaufanie do jakości.
Czechy – temat CBD jest traktowany dużo luźniej, susz kupisz nawet w automatach. Tam rynek rozwija się bardzo dynamicznie i nikt nie robi problemów zwykłemu użytkownikowi.
Polska – niby wszystko legalne, ale wciąż czuć taką „szarą strefę”. Konsument musi mieć oczy szeroko otwarte, sprawdzać certyfikaty, badać źródło produktu, żeby nie kupić czegoś z niepewną zawartością THC.
Moim zdaniem w Polsce przydałoby się jasne i przejrzyste uregulowanie rynku, tak żeby nikt nie musiał się zastanawiać, czy kupuje produkt „kolekcjonerski”, czy legalny suplement. To by pomogło zarówno konsumentom, jak i uczciwym firmom, które inwestują w jakość i badania.
Podsumowując – CBD w Polsce jest dostępne i legalne, ale trzeba podchodzić ostrożnie i wybierać sprawdzonych producentów. Ja kupuję olejki u jednego dostawcy z PL, bo mają certyfikaty z niezależnego laboratorium – i uważam, że to podstawa.
A jak to wygląda u Was? Kupujecie w Polsce, czy wolicie sprowadzać z zagranicy? Może ktoś z Was ma porównanie jakości/cen np. z Niemiec czy Czech?
Pozdrawiam!