Doniczki odpowiednie dla sezonówek.

[Jack33]

Zastanawiam się, jakie doniczki będą najlepsze dla sezonówek. Wiem, że różnią się od automatów tym, że rosną dłużej i mają więcej czasu na rozwój, więc pewnie też potrzebują więcej miejsca na korzenie. Ale nie jestem pewny, czy lepiej od razu sadzić je w dużych doniczkach, czy stopniowo przesadzać, jak roślina rośnie. Jak wy to robicie?

[Kaligula]

Ja przez lata testowałem różne podejścia i mogę powiedzieć, że dla fotoperiodyków najlepsza metoda to etapowe przesadzanie. Zaczynam zazwyczaj od małych doniczek, takich pół litra albo litr, żeby sadzonka miała zwarte środowisko i korzeń mógł się dobrze rozwijać, nie rozlewając wody po całej dużej donicy. Jak roślina ma już kilka pięter liści i system korzeniowy dobrze się zagęści, przesadzam ją do większej na przykład 3–5 litrów. W tej wielkości spędza fazę wegetatywną. A przed przejściem na kwitnienie przenoszę do finalnej donicy, najczęściej 10–15 litrów. Fotoperiodyki mają czas, żeby wykorzystać całą przestrzeń korzeniową, więc im dajesz większy pojemnik na końcu, tym stabilniejsza, większa i bardziej produktywna roślina.

[Pinkman]

Dodam coś od siebie. Wybór rodzaju doniczki też ma ogromne znaczenie. Ja od kilku sezonów używam materiałowych doniczek i uważam, że to duża różnica w porównaniu z plastikowymi. W materiałowych powietrze może swobodnie docierać do korzeni, więc nie ma ryzyka, że system korzeniowy zacznie się dusić. Dodatkowo, dzięki temu że materiał przepuszcza powietrze, korzenie same się „przycinają” na krawędziach, zamiast owijać się w kółko po ściankach. To powoduje, że rozwijają się gęściej i równomiernie, a roślina ma lepszy dostęp do składników odżywczych i wody. W plastikowych donicach trzeba bardzo uważać na drenaż zawsze robię dużo otworów na spodzie i podsypuję warstwę keramzytu, żeby uniknąć przelania i gnicia korzeni. Ale mimo to, przy długiej wege fotoperiodyków, materiałowe doniczki sprawdzają się po prostu lepiej.