Szwajcaria dopuszcza konopie „lekkie”
: 04 lis 2025, 12:29
W odróżnieniu od większości krajów europejskich, Szwajcaria już od kilku lat stosuje niezwykle liberalne podejście do konopi o niskiej zawartości THC. Prawo dopuszcza legalną sprzedaż, uprawę oraz posiadanie produktów konopnych, w których poziom tetrahydrokannabinolu nie przekracza 1%. To aż dziesięć razy więcej niż standardowy limit 0,2–0,3% obowiązujący w Unii Europejskiej.
Decyzja ta miała przede wszystkim charakter pragmatyczny. Szwajcarski ustawodawca dostrzegł, że konopie zawierające minimalne ilości THC nie powodują efektu odurzenia, natomiast cechują się wysokim stężeniem CBD — związku, który może działać przeciwzapalnie, relaksująco i łagodząco. Dzięki temu na szwajcarskim rynku szybko pojawiły się setki produktów: od suszu i olejków, przez kosmetyki, aż po produkty spożywcze.
Legalizacja konopi „lekkich” przyniosła krajowi znaczące korzyści gospodarcze. Branża CBD stała się ważną częścią rynku rolniczego i przetwórczego, generując miejsca pracy i wpływy podatkowe. Wielu plantatorów przerzuciło się z upraw tradycyjnych na konopie, które okazały się bardziej odporne, mniej wymagające i ekologiczne — roślina ta zużywa mniej wody i nie potrzebuje intensywnego stosowania pestycydów.
Co istotne, legalny rynek pomógł częściowo ograniczyć działalność czarnego rynku. Konsument otrzymuje produkt przebadany, oznaczony i posiadający kontrolowany skład, zamiast ryzykować zakup towaru niewiadomego pochodzenia. To podejście oparte na redukcji szkód, a nie na bezwzględnych zakazach.
Warto też wspomnieć, że Szwajcaria prowadzi pilotażowe programy dotyczące pełnej legalizacji marihuany rekreacyjnej. W wybranych miastach, takich jak Zurych czy Bazylea, uczestnicy badań mogą kupować marihuanę o wyższym stężeniu THC w licencjonowanych punktach. Celem jest ocena wpływu regulowanego rynku na zdrowie publiczne, przestępczość i politykę społeczną.
Szwajcaria nie tylko złagodziła podejście do konopi — ona aktywnie testuje, jak wyglądałby dorosły, kontrolowany rynek. To jedna z najbardziej postępowych strategii narkotykowych w Europie.
Decyzja ta miała przede wszystkim charakter pragmatyczny. Szwajcarski ustawodawca dostrzegł, że konopie zawierające minimalne ilości THC nie powodują efektu odurzenia, natomiast cechują się wysokim stężeniem CBD — związku, który może działać przeciwzapalnie, relaksująco i łagodząco. Dzięki temu na szwajcarskim rynku szybko pojawiły się setki produktów: od suszu i olejków, przez kosmetyki, aż po produkty spożywcze.
Legalizacja konopi „lekkich” przyniosła krajowi znaczące korzyści gospodarcze. Branża CBD stała się ważną częścią rynku rolniczego i przetwórczego, generując miejsca pracy i wpływy podatkowe. Wielu plantatorów przerzuciło się z upraw tradycyjnych na konopie, które okazały się bardziej odporne, mniej wymagające i ekologiczne — roślina ta zużywa mniej wody i nie potrzebuje intensywnego stosowania pestycydów.
Co istotne, legalny rynek pomógł częściowo ograniczyć działalność czarnego rynku. Konsument otrzymuje produkt przebadany, oznaczony i posiadający kontrolowany skład, zamiast ryzykować zakup towaru niewiadomego pochodzenia. To podejście oparte na redukcji szkód, a nie na bezwzględnych zakazach.
Warto też wspomnieć, że Szwajcaria prowadzi pilotażowe programy dotyczące pełnej legalizacji marihuany rekreacyjnej. W wybranych miastach, takich jak Zurych czy Bazylea, uczestnicy badań mogą kupować marihuanę o wyższym stężeniu THC w licencjonowanych punktach. Celem jest ocena wpływu regulowanego rynku na zdrowie publiczne, przestępczość i politykę społeczną.
Szwajcaria nie tylko złagodziła podejście do konopi — ona aktywnie testuje, jak wyglądałby dorosły, kontrolowany rynek. To jedna z najbardziej postępowych strategii narkotykowych w Europie.