Coraz więcej osób w podeszłym wieku decyduje się na korzystanie z terapii opartej na medycznej marihuanie. Zainteresowanie tym sposobem leczenia rośnie, zwłaszcza że w ostatnich latach rozpoczęto nowe badania mające ocenić, czy konopie mogą zastępować tradycyjne leki przepisywane na receptę.
W amerykańskich stanach, gdzie marihuana medyczna została zalegalizowana, zauważono wyraźny spadek sprzedaży konwencjonalnych farmaceutyków, szczególnie wśród seniorów. Badanie przeprowadzone przez University of Georgia przeanalizowało wydatki programu Medicare w 2013 roku – systemu zdrowotnego, który finansuje leki dla osób starszych i niepełnosprawnych. W tym czasie aż 17 stanów obejmowało już swoim prawem stosowanie marihuany do celów medycznych.
Według obliczeń naukowców, w tych stanach można było zaoszczędzić nawet 165 milionów dolarów rocznie dzięki spadkowi zużycia tradycyjnych leków. Szacunki sugerują, że gdyby medyczna marihuana była legalna w całych Stanach Zjednoczonych, oszczędności mogłyby sięgnąć nawet ponad 460 milionów dolarów rocznie. Obecnie te środki są przeznaczane głównie na zakup farmaceutyków dla osób po 65. roku życia oraz pacjentów z różnego rodzaju niepełnosprawnościami.
Dane z raportu pokazują, że część pacjentów wybiera konopie jako alternatywę dla leków stosowanych w terapii bólu, bezsenności czy depresji.
Analiza obejmowała dane dotyczące leków przepisywanych na receptę w leczeniu takich dolegliwości jak: lęk, depresja, jaskra, nudności, ból, psychozy, napady drgawkowe, zaburzenia snu oraz spastyczność mięśni. We wszystkich tych kategoriach – z wyjątkiem jaskry – odnotowano zmniejszenie liczby wystawianych recept w stanach, gdzie marihuana medyczna była legalna.Ashley Bradford pisze: Wyniki tych badań wskazują, że ludzie rzeczywiście sięgają po marihuanę jako środek terapeutyczny, a nie jedynie rekreacyjny.
W przypadku jaskry efekt działania konopi był krótkotrwały – choć zmniejszają one ciśnienie wewnątrzgałkowe, to nie na tyle długo, by zastąpić standardowe leczenie. Mimo to współautor badania, David Bradford, zwrócił uwagę, że konopie mają znaczący potencjał jako element terapii wspomagającej.
Jednym z głównych problemów pozostaje fakt, że koszty terapii konopnej nie są obecnie pokrywane ani przez Medicare, ani przez prywatne firmy ubezpieczeniowe. Mimo to badacze wskazują, że dalsze badania nad potencjałem konopi mogą przyczynić się do zmian w polityce zdrowotnej oraz sposobie leczenia wielu przewlekłych dolegliwości.David Bradford pisze: Po wprowadzeniu w danym stanie prawa zezwalającego na użycie marihuany medycznej zauważalny jest spadek liczby recept na leki konwencjonalne. Dla przykładu – ilość przepisywanych środków przeciwbólowych zmniejszyła się średnio o 11% rocznie.
źródło: https://kanabis.info/cannabis-zastepuje ... a-recepte/