Klonowanie w wodzie
: 06 paź 2016, 23:57
Jest wiele łatwych sposobów klonowania, np.: za pomocą użycia proszku, płynów / żelu z hormonami do ukorzeniania itp. Ale jest jeszcze mniej skomplikowana metoda, która była i jest używana przez dekady, jak nie wieki. Jedynym składnikiem potrzebujesz jest woda światlo i sama gałązka gotowa do klonowania. W przykładzie, który wam przedstawiam, użyłem trzech różnych długości klonów. Pierwszy z dwoma liśćmi i pojedynczym stożkiem wzrostu (S). Następny ma cztery wierzchołki, lecz wciąż ma jeszcze niewiele dużych liści (M). Trzeci ma 6 cali wzrostu, ma siedem wierzchołków i kilka dobrze rozwiniętych liści (L).
Tak jak w normalnym klonowaniu, od razu po ucięciu zanurza się klon w wodzie na około 15 - 30 sekund, mieszając nim tak żeby nie było żadnych bąbelków powietrznych . największą różnicą jest to że nie wyjmuje się klona z wody dopóki nie urośnie mu korzeń wystarczający do utrzymania liści wymienionych powyżej. Upewnij się czy pojemnik z klonem jest nieprzezroczysty. Zapobiega to przed bezpośrednim świeceniem w korzenie. Jak dotąd wspominałem o klonie i wodzie, lecz najważniejszą częścią jest światło. Metoda ta działa w 100% za każdym razem, stawiając rośliny na parapecie przy którym nie dociera bezpośrednie światło. Miejsce średnio zacienione mog?oby by? nawet lepsze. Wieczorami (przy krótkich dniach) kładą je na stole w odległości 7 stóp (ok. 210 cm) od 100W żarówki. Kiedy idą spać jak zwykle wyłączam światło, a kiedy wstaje rano stawiam z powrotem na parapecie. Podczas dłuższych dni mogą być pozostawione na parapecie przez cały czas. Pamiętaj, bez światła bezpośredniego.
Zdjęcie przedstawia trzy roślinki w kubkach z wodą. M i L są zanurzone w zaledwie jednym calu wody. Nie więcej gdyż zasłoniło by to część gałązek z liśćmi. Najmniejsza umieszczona została głębiej w pojemniku, gdyż łodyga była za krotka. Zróbcie wszystko co będzie konieczne by zanurzyć przynajmniej jeden cal w wodzie. Zauważcie że pojemnik rozprasza światło i działa przeciwko zbyt dużemu naświetleniu. Korzenie wypuściły w różnych odstępach czasu. S pokazał swój mały, 5mm korzeń z małym zgrubieniem po siedmiu dniach. W czasie gdy korzenie S doszły do tego poziomu rozwoju (9 dni), L właśnie puszczało pierwsze korzonki. M nie pokazało jeszcze żadnych oznak korzenienia. Szukając odpowiedzi na ten problem wymieniłem wodę w kubku M, lecz myślę że skondensował się do grubości łodygi. M i L maja takie same długości łodygi, lecz L ma o wiele więcej liści. Klonowi S idzie lepiej niż pozostałym (widać poniżej), a S w końcu zaczynają puszczać korzennie M pokazał korzenie w 14 dniu i został zasadzony w 18 dniu. Zdjęcie to zostało zrobione tuż przed przesadzeniem. L pokazał korzenie w 11 dniu i był już w ziemi 18 dnia. Zdjęcie to zostało zrobione tuż przed przesadzeniem. S pokazał korzenie siódmego dnia i był w ziemi już 15 dnia. Zdjęcie to zostało zrobione tuż przed przesadzeniem. Przesadzanie jest tak proste jak tylko może być. Używałem do przesadzania ziemi do kwiatów zmieszanej z perlitem w proporcji 1 do 1. Lubię przezroczyste kubki, gdyż widać w nich wyraźnie kiedy zbliża się okres przesadzenia. Kiedy już nadejdzie ten czas wypełnij 100 gr. kubeczek mieszanką ziemi i perlitu, następnie zrób po środku calową dziurę, włóż roślinkę i zasyp ziemią.
NIE PODLEWAJ!! Podlewanie opóźni rozrost korzeni w nowym pojemniku. Ziemia powinna być prawie sucha by korzenie rozrastały się poszukując wilgoci. Przed przesadzaniem używaj zawsze średnio wilgotnej ziemi. Kopuła, którą widzicie to tania styropianowa chłodnica, którą można nabyć prawie w każdym spożywczym za 2$ - 3$ (raczej ciężko będzie znaleść w Polsce). To co widać na zdjęciu to kawałek plexi. Zostaw lekko uchylone by była cyrkulacja powietrza. Na środku postaw słoik z wodą by utrzymał odpowiednią wilgoć (ok. 75%), jeżeli ci to nie odpowiada to możesz spryskiwać liście kilka razy dziennie. L pokazał się prawie w jedną noc Wszystkie były w 320W pomieszczeniu wegetacyjnym przez 3 tygodnie od uciżcia do ostatecznego przesadzania. Jest to najprostsza metoda klonowania, żadnego spryskiwania, hormonów, przegrzewania, wystarczy roślina, woda i światło. Rób tak jak w instrukcji, ja do tej pory miałem 100% średnią klonowania (jedna tylko mi zmarła bo woda wyschła i zapomniałem dolać). Powodzenia!!!!
Tak jak w normalnym klonowaniu, od razu po ucięciu zanurza się klon w wodzie na około 15 - 30 sekund, mieszając nim tak żeby nie było żadnych bąbelków powietrznych . największą różnicą jest to że nie wyjmuje się klona z wody dopóki nie urośnie mu korzeń wystarczający do utrzymania liści wymienionych powyżej. Upewnij się czy pojemnik z klonem jest nieprzezroczysty. Zapobiega to przed bezpośrednim świeceniem w korzenie. Jak dotąd wspominałem o klonie i wodzie, lecz najważniejszą częścią jest światło. Metoda ta działa w 100% za każdym razem, stawiając rośliny na parapecie przy którym nie dociera bezpośrednie światło. Miejsce średnio zacienione mog?oby by? nawet lepsze. Wieczorami (przy krótkich dniach) kładą je na stole w odległości 7 stóp (ok. 210 cm) od 100W żarówki. Kiedy idą spać jak zwykle wyłączam światło, a kiedy wstaje rano stawiam z powrotem na parapecie. Podczas dłuższych dni mogą być pozostawione na parapecie przez cały czas. Pamiętaj, bez światła bezpośredniego.
Zdjęcie przedstawia trzy roślinki w kubkach z wodą. M i L są zanurzone w zaledwie jednym calu wody. Nie więcej gdyż zasłoniło by to część gałązek z liśćmi. Najmniejsza umieszczona została głębiej w pojemniku, gdyż łodyga była za krotka. Zróbcie wszystko co będzie konieczne by zanurzyć przynajmniej jeden cal w wodzie. Zauważcie że pojemnik rozprasza światło i działa przeciwko zbyt dużemu naświetleniu. Korzenie wypuściły w różnych odstępach czasu. S pokazał swój mały, 5mm korzeń z małym zgrubieniem po siedmiu dniach. W czasie gdy korzenie S doszły do tego poziomu rozwoju (9 dni), L właśnie puszczało pierwsze korzonki. M nie pokazało jeszcze żadnych oznak korzenienia. Szukając odpowiedzi na ten problem wymieniłem wodę w kubku M, lecz myślę że skondensował się do grubości łodygi. M i L maja takie same długości łodygi, lecz L ma o wiele więcej liści. Klonowi S idzie lepiej niż pozostałym (widać poniżej), a S w końcu zaczynają puszczać korzennie M pokazał korzenie w 14 dniu i został zasadzony w 18 dniu. Zdjęcie to zostało zrobione tuż przed przesadzeniem. L pokazał korzenie w 11 dniu i był już w ziemi 18 dnia. Zdjęcie to zostało zrobione tuż przed przesadzeniem. S pokazał korzenie siódmego dnia i był w ziemi już 15 dnia. Zdjęcie to zostało zrobione tuż przed przesadzeniem. Przesadzanie jest tak proste jak tylko może być. Używałem do przesadzania ziemi do kwiatów zmieszanej z perlitem w proporcji 1 do 1. Lubię przezroczyste kubki, gdyż widać w nich wyraźnie kiedy zbliża się okres przesadzenia. Kiedy już nadejdzie ten czas wypełnij 100 gr. kubeczek mieszanką ziemi i perlitu, następnie zrób po środku calową dziurę, włóż roślinkę i zasyp ziemią.
NIE PODLEWAJ!! Podlewanie opóźni rozrost korzeni w nowym pojemniku. Ziemia powinna być prawie sucha by korzenie rozrastały się poszukując wilgoci. Przed przesadzaniem używaj zawsze średnio wilgotnej ziemi. Kopuła, którą widzicie to tania styropianowa chłodnica, którą można nabyć prawie w każdym spożywczym za 2$ - 3$ (raczej ciężko będzie znaleść w Polsce). To co widać na zdjęciu to kawałek plexi. Zostaw lekko uchylone by była cyrkulacja powietrza. Na środku postaw słoik z wodą by utrzymał odpowiednią wilgoć (ok. 75%), jeżeli ci to nie odpowiada to możesz spryskiwać liście kilka razy dziennie. L pokazał się prawie w jedną noc Wszystkie były w 320W pomieszczeniu wegetacyjnym przez 3 tygodnie od uciżcia do ostatecznego przesadzania. Jest to najprostsza metoda klonowania, żadnego spryskiwania, hormonów, przegrzewania, wystarczy roślina, woda i światło. Rób tak jak w instrukcji, ja do tej pory miałem 100% średnią klonowania (jedna tylko mi zmarła bo woda wyschła i zapomniałem dolać). Powodzenia!!!!