Kilkukrotne przesadzanie roślin.
Kilkukrotne przesadzanie roślin.
Wiecie co, ostatnio trafiłem na kilka artykułów i forów, gdzie ludzie pisali, że warto kilka razy przesadzać konopie w trakcie całego cyklu wzrostu. Wcześniej zawsze sadziłem od razu do dużej donicy, bo wydawało mi się to prostsze mniej roboty i stresu dla rośliny. Ale zaczynam się zastanawiać, czy to faktycznie najlepsze podejście. Macie z tym jakieś doświadczenia?
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
Ja kiedyś też tak robiłem od razu do docelowej donicy, żeby mieć z głowy. Ale potem zauważyłem, że rośliny rosły wolniej, ziemia długo była mokra, a korzenie nie rozwijały się tak równomiernie. W dużej donicy młoda roślinka ma jeszcze mały system korzeniowy i nie jest w stanie wykorzystać całej objętości ziemi. Przez to woda zalega w dolnych warstwach, co sprzyja gniciu korzeni i rozwojowi pleśni. Jak zacząłem przesadzać kilka razy najpierw z małej doniczki 0,25 l do 1 litra, potem do 3, a dopiero na końcu do docelowej 11-litrowej to różnica była ogromna. Rośliny były zdrowsze, rosły szybciej i miały bardziej zbite bryły korzeniowe.
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
To prawda, dokładnie tak to działa. Ja zawsze powtarzam, że przesadzanie to jak siłownia dla korzeni. Każde przeniesienie do większej donicy zmusza roślinę, żeby rozwinęła system korzeniowy w poszukiwaniu nowych granic. W efekcie zamiast kilku długich korzeni masz całą gęstą sieć, która lepiej pobiera wodę i składniki odżywcze. A to bezpośrednio przekłada się na kondycję całej rośliny liście są ciemniejsze, pędy grubsze, a podczas kwitnienia kwiaty wychodzą bardziej zbite. No i przy przesadzaniu zawsze daję świeżą, lekko napowietrzoną ziemię, co też robi ogromną różnicę świeże podłoże ma więcej tlenu, a to korzenie uwielbiają.
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
Czyli takie przesadzanie etapami to trochę jak plan treningowy dla roślin stopniowo zwiększasz im przestrzeń i dajesz czas, żeby się dostosowały?
- Gogatek.21
- Posty: 50
- Rejestracja: 26 wrz 2024, 10:12
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
Dokładnie tak. To świetne porównanie — przesadzanie etapami działa jak plan treningowy dla roślin. Kiedy dajesz im stopniowo coraz większą doniczkę, korzenie mają czas się rozrastać i wypełniać nową przestrzeń. Dzięki temu system korzeniowy robi się gęsty i zdrowy, zamiast „leniwie” rosnąć tylko w jednym kierunku, jak często bywa przy zbyt dużej donicy od razu.
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
Poza tym przy każdym przesadzaniu masz też okazję, żeby sprawdzić stan korzeni – czy są białe, zdrowe, czy może gdzieś pojawia się zgnilizna. To świetny moment, żeby ewentualnie zareagować, zanim problem się rozwinie. A jeśli robisz to delikatnie, bez zrywania bryły korzeniowej, to roślina praktycznie nie odczuwa stresu. Czasem nawet w ciągu jednego dnia widać, że zaczyna lepiej rosnąć.
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
I jeszcze jedna ważna rzecz przesadzanie pozwala uniknąć zbyt szybkiego zbicia się ziemi. W dużych donicach, które długo stoją, podłoże robi się twarde i korzenie mają problem z dostępem powietrza. A każda nowa donica to nowa, luźna struktura gleby, pełna tlenu. To bardzo pomaga w utrzymaniu zdrowego środowiska dla mikroorganizmów w glebie, które też są kluczowe dla pobierania składników.
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
To brzmi naprawdę logicznie. Czyli przesadzając kilka razy, zyskuję nie tylko zdrowsze korzenie i lepsze tempo wzrostu, ale też bardziej przewiewne podłoże i kontrolę nad nawadnianiem. W sumie nie brzmi to jak dodatkowa praca, tylko inwestycja w jakość.
Re: Kilkukrotne przesadzanie roślin.
Właśnie tak. Trochę więcej zachodu na początku, ale potem masz spokój i dużo stabilniejszy rozwój roślin. A przy kwitnieniu to się naprawdę opłaca, bo takie rośliny mają mocniejszy system, potrafią utrzymać ciężkie topy i lepiej reagują na nawozy. Jak raz zobaczysz różnicę w plonach, to już nigdy nie wrócisz do sadzenia „od razu na gotowo”. Kilkukrotne przesadzanie to po prostu klucz do zdrowej i produktywnej uprawy.
